W czoraj dostałem Dużą Lawetę Mariana(Mańka) z następującymi autkami ZygZak Mcqueen, Sally, Edek, Złomek, Hudson i Sheriff, prezent bardzo fajny, gdyż ja uwielbiam dostawać autka. Dzisiaj natomiast mama puściła mi film animowany pod tytułem "Auta", gdyż chciała bym poznał historię tych samochodów. Powiem Wam, że film bardzo przypadł mi do gustu, podczas oglądania zadawałem mamie mnóstwo, jak to mama oceniła, mądrych pytań. Moja mama nawet się nie spodziewała, że film mnie tak zainteresuje, a niektóre jego wątki doprowadzą mnie do płaczu. Hmm, ja też byłem zaskoczony i nawet starałem się nie płakać, ale cóż to było silniejsze. Mama powiedziała, że jestem bardzo wrażliwym chłopcem, uściskała mnie i tłumaczyła mi, że nie ma co płakać, bo wszystko skończy się dobrze i Autka znów bedą szczęśliwe i tak też się stało.
A teraz zobaczcie jak ostatnio kąpaliśmy się z Amelką. Dodam, że dzisiaj mama myła nas razem w brodziku i było superzasto, bo więcej miejsca :) i można było się chlapać.
Wcale się nie dziwię, ze Franiowi tak się spodobała ta bajka. Olivkę Autkami zarazili jej przyjaciele. Pozdrowienia dla maluchów!
OdpowiedzUsuńFranuś mam nadzieje że nie udusiłeś Amelki :)
OdpowiedzUsuń