Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 31 marca 2013

Święta Wielkanocne :)

31 marca 2013 roku, pierwszy dzień świąt Wielkanocnych. Budzimy się, odsłaniamy żaluzje i wielkie zdziwienie. Na dworze śnieżyca, wszędzie około 30 cm śniegu. Idziemy do Kościoła na mszę na godzinę 11 i sami zobaczcie ........................





Godzina 17, śnieg ciągle pada, tak wygląda nasz samochód.....

 a tak ja szaleję na śniegu.....







niesamowite i niewiarygodne :0

sobota, 30 marca 2013

WESOŁYCH ŚWIĄT :)

.........@..@..@........@...@...@
........@............@....@.................@
........@.......((....@...../)/)........@
..........@.....(=':')........(':'=).........@
............@...(..(")(")..(")(")..)...@
................@.....................@
....................@.............@
............... .........@.....@
.............................@
Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
 Życzymy jaja święconego
 i wszystkiego najlepszego.
 Miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,
zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
Pracy, która pomaga żyć.
Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać
i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie.
TEGO ŻYCZYMY MY:

MELCIA
FRANEK
I
RODZICE





czwartek, 28 marca 2013

Tiata...

W tym tygodniu tak naprawdę zaczęłam mówić do taty tiata :), bo do tej pory wołałam na niego mama, jak zresztą na każdą inną osobę. Tatuś jest w siódmym niebie i biega do mnie za każdym razem, gdy tylko go zawołam :).

A teraz ostatnie moje fotki :)




wtorek, 26 marca 2013

Zabawy z kuzynką :)

W ferie przyjechała do nas moja kuzynka Natalia z babcią. Spędziły One u nas dwa dni i powiem Wam, że były to bardzo fajne dni. Bawiliśmy się w chowanego, biegaliśmy po całym mieszkaniu, graliśmy w grę komputerową " Zaplątani", jeździliśmy autkami, układaliśmy domino, oglądaliśmy filmy. Wiecie, bardzo lubię swoją kuzynkę, ona jest dużo starsza ode mnie, chodzi do trzeciej klasy podstawówki, ale mimo wszystko potrafimy znaleźć wspólne zabawy, poza tym jest Ona troskliwa, opiekuńcza i bardzo pomysłowa. Mojej mamie bardzo pomagała przy Meli, a moja siostrzyczka bardzo ją lubi, nazywa ją LALA. Fajnie jest mieć taką starszą kuzynkę :).



 TAK SZALEJEMY Z SIOSTRĄ, KTÓRA MNIE WE WSZYSTKIM NAŚLADUJE


 

sobota, 23 marca 2013

Pierwsze wiosenne spacery :)

Chociaż pogoda nie bardzo daje znać, że już wiosna my pierwsze spacery i zabawy na placu zabaw mamy już za sobą. Sami zobaczcie :)














czwartek, 21 marca 2013

Zgubiłem róg...

Kiedy się urodziłem rodzice kupili mi niebieski, mięciutki kocyk, którego pokochałem i zawsze idąc spać musiałem go mieć przy sobie i tak jest aż do dziś. Powiem Wam, że nie służy mi on do okrycia, ale do zaśnięcia. Co wieczór szukam mojego rogu kocyka i ciągle jest to ten sam róg, wkładam go między swoje paluszki i przebieram nimi w charakterystyczny sposób. Pozwala mi to się wyciszyć, poczuć się bezpiecznie i spokojnie zasnąć. Gdy się przebudzę w nocy i idę się na przykład załatwić, to ciągnę kocyk za sobą. Rodzice i babcie śmieją się ze mnie, bo to wygląda bardzo zabawnie. Kto zna bajkę " Dobranocny ogród" to zna również IGIPIGLA, który podobnie jak ja, wszędzie wędruje ze swoim czerwonym kocykiem, mama mówi, że ze mnie to taki mały IGIPIGIEL. 
Opowiem Wam teraz coś zabawnego, a mianowicie, gdy pewnego wieczoru mama przyszła mnie pocałować na dobranoc i położyć się na krótką chwilę przy mnie, przez przypadek zahaczyła o mój kocyk i wyrwała mi go z ręki.  Ja wtedy powiedziałem : " mamo przez Ciebie zgubiłem swój róg i jak teraz zasnę" mama uśmiechnęła się i podała mi róg kocyka, a ja na to: " mamusiu to nie ten " i zrobiłem się bardzo smutny, ale po chwili podała mi kolejny i dotykając go paluszkami wyczułem, że to ten, mój wyjątkowy róg :). Kocham swój stary, przybrudzony, zmechacony, niebieski kocyk.