Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 26 kwietnia 2012

Urlop ojcowski


No i zleciały te dwa tygodnie tacierzyńskiego. Na początku myślałem, co to jest zostać z dwójką dzieci. Przecież trzyletni brzdąc i siedmiomiesięczna dziewczynka to żadna filozfia. Dla niektórych to było wręcz dziwne, że tak ochoczo zostaję z nimi. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że to matki zostają z dziećmi. A ojciec zostający z dziećmi budzi zdziwienie, i widzę, że części znajomych myśli, że mój urlop ojcowski to był doskonały czas na odpoczynek. Nic bardziej mylnego. To było 14 dni ciężkiej pracy, przeplatane dumą z dzieci, z ich radości i sukcesów oraz własną dumą, że daję radę, że potrafię złamać sterotypowe myślenie wielu ludzi, że tylko matka może sobie poradzić zostając w domu z dzieciakami. Doceniam teraz to, ile pracy musiała włożyć moja żona w opiekę nad dziećmi na macierzyńskim. Obecnie oddaję dzieciaki w ręce babć i wracam do pracy. No i dziękuję Wam dzieciaki za szkołę życia :)

2 komentarze:

  1. No proszę jak szybko minęły te dwa tygodnie. To tylko stereotyp i to mało aktualny, że tylko mamy radzą sobie z opieką nad dziećmi. Tatusiowie też są świetni i jesteś tego najlepszym przykładem. buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To dobrze dzieci trafiły, że tatuś tak dzielnie się spisał i nie narzekał:) Ja też uważam, że jeżeli matka sobie poradzi, to i ojciec, wystarczy chcieć:)) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń