FRANEK
- Tato, gdzie jedziemy?
TATA
- Jedziemy kupić samochód.
FRANEK
- A kupimy, mercedesa?
MAMA
- Franuś, jak dorośniesz, to kupisz nam mercedesa, bo nas nie stać na takie autko.
FRANEK
- Nie, nie wam mamo, tylko mojej kobiecie. Wiesz, takie wystrzałowe auto, jej kupie.
MAMA
- A.., twojej kobiecie no no, super Franku :))
Ostatnio na placu zabaw poznałem koleżankę, Jagódkę, ale jakoś tak wołałem na nią Śliwka, hehe mama to się ze mnie śmiała, Jagoda, czy Śliwka, czy to taka wielka różnica. W każdym razie mojej koleżance to nie przeszkadzało i na Śliwkę też reagowała. Zdradzę Wam tajemnicę, że będę z nią chodził do przedszkola :) do jednej grupy.
No i jeszcze pochwalę się, że w miejscowości, gdzie mieszka babcia Krysia też mam dziewczynę Wiktorię o rok starszą ode mnie, ehhh mówię Wam, super dziewczyna. Sami zobaczcie :)
Na "ranchu" mam aż cztery dziewczyny, Anię, Ewę, z którą też będę chodził do tej samej grupy w przedszkolu oraz Sandrę i Madzię, to ta dziewczyna na zdjęciu poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz