Wreszcie nadrabiamy zaległości , mama ostatnio ma dużo pracy i mało nas tutaj na blogu, ale jak tylko znajdziemy chwilę to będziemy pisać o ważnych wydarzeniach i ciekawostkach i zaglądać do Was. Dzisiaj napiszemy o roczku Amelki, który odbył się 15 września 2012 roku o godzinie 17 w naszym Kościele. Najpierw o godzinie 14 przybyli do nas na uroczystość goście i tak była ciocia Gosia, matka chrzestna Amelki, wujek Mirek ojciec chrzestny, wujek Sławek, Filip, Patryk, babcie Bronka, Halinka, Krysia, ciocia Wiola, wujek Leszek, Natalia i wujek Darek, no i oczywiście ja Franuś i mama z tatą. Gdy wszyscy zajęli już miejsca za stołem, mama wniosła torcik, goście zaczęli śpiewać " 100 lat", Mela była zdziwiona i nie bardzo wiedziała co się dzieje, zastanawiała się nad tym czemu wszyscy śpiewają i co tak naprawdę chcą od niej. Razem z Filipem pomogliśmy jej zdmuchnąć świeczkę. Później wszyscy zaczęli kosztować smakołyki, które przygotowała mama i babcia. A my dzieciaki szaleliśmy, wygłupialiśmy się, było dużo hałasu, śmiechu i fajnej zabawy. O godzinie 16.30 zaczęliśmy się szykować do Kościoła, Mela założyła kreację, którą kupiła jej matka chrzestna z wujkiem Sławkiem i wyglądała przepięknie. W Kościele siostrzyczka była nawet spokojna dopiero pod koniec mszy zaczęła marudzić i kręcić się oraz spacerować. Ksiądz pobłogosławił ją, dał jej pamiątkę chrztu oraz dał potrzymać kropidło, ale Mela nie bardzo umiała go utrzymać. Po mszy zrobiliśmy kilka fotek i wszyscy goście rozjechali się do domów, my również wróciliśmy do naszego mieszkanka i po długim bardzo ciekawym dniu szybko zasnęliśmy. Na koniec chcemy podziękować gościom za przybycie na roczek i za prezenty.
A teraz kilka fotek:
Ale urosłaś Amelko! Piękny torcik. Ale czas leci, już rok minął... Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńWszystkiego więc dobrego Amelko na następne lata i dużo uśmiechu:)
OdpowiedzUsuń