Łączna liczba wyświetleń

środa, 9 października 2019

Powrót :)

Ostatnio nasz syn zapytał mnie o blog, o którym rozmawiałam z mężem i zaczęłam mu opowiadać, żę odkąd był w moim brzuszku w wolnej chwili spisywałam ciekawe wydarzenia z naszego wspólnego życia właśnie na blogu. Bardzo się ucieszył z tej informacji i poprosił żebym mu go pokazała, bo chciałby sobie poczytać. Okazało się jednak, że po wielu poszukiwaniach www.naszfranek.blog.pl przestał istnieć, jedynie został drugi blog. Bardzo mnie to zasmuciło, bo poświęcałam wtedy bardzo dużo czasu na opisywanie wszystkich ciekawych wydarzeń z życia syna, opisywałam tam najpiękniejsze chwile całej naszej rodziny i nie ma niczego nawet śladu po nim. Cieszę się, że został nam chociaż ten blog, gdzie spisywałam już wydarzenia z życia syna i córki. Franek zapytał mnie ostatnio: "mamo, dlaczego już nie prowadzisz bloga?", cóż odpowiedziałam, że z braku czasu, bo to prawda. Muszę przyznać, że odkąd pojawiły się dzieci i wróciłam do pracy, czasu miałam coraz mniej. Gdy wracałam z pracy, to zajmowałam się domem, obiadem, dziećmi, a gdy dzieci szły spać, to przygotowywałam się do mojej pracy. Weekendy natomiast spędzaliśmy rodzinnie. Obecnie jestem na urlopie macierzańskim i powiedzmy, że mam troszkę wolnego, dlatego też postawnowiłam wrócić do pisania, nie wiem na jak długo, zobaczymy, czas pokaże. Cieszy mnie też to, że mój syn dostrzegł w tym, co robiłam kiedyś, sens i fajny pomysł. Cieszę się Franku, że Twoja wrażliwość i upartość zmotywowała mnie do pisania, dziękuję Ci za to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz