Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 21 kwietnia 2013

Baba...i nowości....

Jakieś dwa tygodnie temu zaczęłam mówić baba, babcie są w siódmym niebie. Teraz wołam je na okrągło. Jak mają do nas przyjechać to podchodzę do okienka, w którym są ich zdjęcia i pokazuje paluszkiem, która baba ma przyjechać. Bardzo kocham babcie i lubię z nimi przebywać, bawić się i tulic się do nich. 
Cóż jeszcze ciekawego u mnie, hmm, a mianowicie przesypiam już ładnie nocki, czasami się budzę, gdy coś mi dolega, ale ogólnie rodzice się już przy mnie wysypiają. Śpię do 8.30, idę spać o 20.00 i gdzieś o 24.00, piję mleczko, bo jestem głodna i później dalej idę spać. Kocham swojego braciszka, lubię się z nim bawić, ale też lubię mu dokuczać, mama mówi, że jestem małym złośliwcem, ale i tak mnie wszyscy kochają, chociaż czasem się na mnie bardzo denerwują.
Uwielbiam chodzić na dwór, na spacery, place zabaw, do sklepu, jak tylko widzę, że ktoś się ubiera to ja wołam papa, papa i podaje mu swoje buty.
Potrafię sama założyć skarpetkę i bucik, rozebrać się do naga na przykład z piżamka, przykręcić śrubkę w kole zabawkowego samochodu, otworzyć drzwi do królestwa Franka, pięknie tańczyć, we wszystkim naśladować Franusia i wspinać się wszędzie ku wielkiemu zdziwieniu rodziców. 
Moją najlepszą zabawą jest wkładanie klocków o różnych kształatach do pojemnika.
Jem wszyskto, raczej nie wybrzydzam jak braciszek, najbardziej lubię słodycze :), no i truskawki, których ostanio zjedliśmy kilka kg.
POZDRAWIAM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz